Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Śro 17:24, 21 Mar 2018    Temat postu: asa

sobie efektowna, siegajaca ziemi czarna sukienke, ktora obnazala jej blade ramiona, dekolt siegal

chyba Chin, a rozciecie z boku - az do biodru I jeszcze kabaretki. Wygladala nieprawdopodobnie

seksownie i jesli Michael nawet zauwazyl przeobrazenie Claire, to teraz nic odrywal oczu od Eve.

Eve mrugnela do niego i okrecila sie na piecie, zeby pokazac mu tyl sukienki. Tyl, ktorego

wlasciwie wcale nie bylo. Tylko jej gladka skora i szkarlatna rozyczka wytatuowana w okolicach

krzyza.

-O rany - westchnal Shane. - No, to juz... Hm...

Dopiero, kiedy juz sie nacieszyla ich reakcja- a sprawila jej sporo frajdy - Claire zauwazyla, ze

chlopakami Eve tez musiala sie zajac... Bo wygladali niesamowicie dobrze. Michael wlozyl czarne

spodnie i czarna skorzana kurtke do niebieskiej jedwabnej koszuli. W tym stroju az... jasnial, zupelnie

jak biale zloto na tle aksamitu.

Shane wygladal tak dobrze, ze miala ochote zaciagnac go z powrotem do jego pokoju. Eve

zmusila go chyba do wyrownania niesfornej szopy, co podkreslilo jego podbrodek i wydatne kosci

policzkowe. Tez ubral sie na czarno, a koszule mml z ciemnowisniowej dzianiny. Claire jeszcze nigdy

nie widziala go w marynarce. Stwierdzila, ze powinien w niej chodzic zawsze.

Michael pokrecil glowa i podal Eve ramie. Ujela je, usmiechajac sie do niego bardzo

czerwonymi wargami, i mrugnela do Claire. Claire odmrugnela i wziela Shane'a pod reke.

-W glowie mi sie nie miesci, ze to robimy - stwierdzil Shane.

Zapowiadala sie niezla impreza.

Claire nie zapomniala adresu, chociaz oddala swoje zaproszenie, a Michael znal przeciez

Morganville jak wlasna kieszen - albo jak plecy Eve, sadzac po tym, jak bez przerwy zerkal n a nie, a

zwlaszcza na tatuaz. Poza tym z odleglosci dwoch przecznic od imprezy nie daloby sie na nia nie

trafic. Przy tych swiatlach i niskim dudnieniu basow muzyki nikomu z mieszkajacych w poblizu tej

nocy nie grozilo, ze sie wyspi.

Michael objechal okolice, szukajac miejsca do parkowania i wreszcie znalazl ze trzy metry

wolnego miejsca przy krawezniku. Parkujac samochod, powiedzial:

-Teraz zasady. Nie rozdzielamy sie. Eve i Claire, was to zwlaszcza dotyczy. I nie tylko ze

wzgledu na wampiry; ze wzgledu na Jasona. Jasne?

Pokiwaly glowami.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group